NIEMCY. SPADA ZAINTERESOWANIE E-SAMOCHODAMI.

Trzeci rok z rzędu spada liczba osób rozważających kupno elektrycznego samochodu.

W niedawnej ankiecie Instytutu Demoskopii w Allensbach zleconej przez Niemiecką Akademię Nauki i Inżynierii (Acatech) tylko 17 procent pytanych stwierdziło, że ich kolejnym samochodem może być e-auto. To trzeci spadek z rzędu. W 2021 r. liczba ta wynosiła 24 procent.

Istnieją znaczne problemy z akceptacją e-aut, przyznała Renate Köcher z Allensbach w związku z publikacją wyników badań w poniedziałek (29.04.). Obawę budzą przede wszystkim koszty, a także niewystarczająco rozbudowana sieć stacji zasilania. Sceptycy mają też wątpliwości co do tego, czy samochody elektryczne są rzeczywiście bardziej przyjazne dla środowiska. Zastrzeżenia te są podobne jak w ubiegłych latach.

Więcej mitów niż faktów

Tylko część populacji uwzględnia zmiany technologiczne ostatnich kilku lat, twierdzi Köcher. Krytyka może jej zdaniem wynikać ze sposobu, w jaki ludzie uzyskują informacje o samochodach elektrycznych. Rozmowy z przyjaciółmi i kolegami są wymieniane jako najczęstsze źródło informacji, w następnej kolejności są telewizja i właściciele samochodów elektrycznych. Zamiast tego potrzebne są informacje oparte na faktach, uważa Köcher.

Jak podkreślił Thomas Weber, szef Acatech, jednym z przykładów słabego przepływu rzetelnych informacji jest wątpliwość wyrażona przez 60 procent respondentów co do przyjazności elektromobilności dla środowiska. Weber ma bardzo jasne stanowisko w tej sprawie: e-samochód ma zdecydowanie lepszy bilans CO2, nawet jeśli uwzględnimy produkcję akumulatora. A jeśli miks energii elektrycznej ulegnie poprawie, liczby te będą jeszcze lepsze.

Jego kolega z zarządu Acatech, Jan Wörner, wyraził ubolewanie z powodu krążących informacji, że potrzeba rzekomo 150 tysięcy przejechanych kilometrów, zanim samochód elektryczny stanie się opłacalny z perspektywy ochrony środowiska. Można z łatwością wyliczyć, że to nieprawda, twierdzi Wörner.

Chińskie auta najpopularniejsze

Badanie przynosi również złe wieści dla niemieckiego przemysłu samochodowego.

Na pytanie, gdzie powstają szczególnie dobre samochody elektryczne, najczęściej wymieniano Chiny (29 procent). Niemcy znalazły się dopiero na drugim miejscu (20 procent). Jest to jednak wciąż znacznie lepiej niż w przypadku ojczyzny najbardziej znanego producenta samochodów elektrycznych, Tesli: USA (9 proc.) są dopiero na piątym miejscu – nawet za Japonią i Koreą.

Niemieccy producenci nie mogą też zbytnio liczyć na lojalność rodzimych klientów. Tylko 21 procent uczestników ankiety stwierdziło, że wolałoby niemieckie modele, nawet gdyby były nieco droższe.

W raporcie pojawiła się jednak także dobra wiadomość dla elektromobilności. W najnowszych statystykach ADAC trzyletnie samochody elektryczne osiągnęły lepsze wyniki niż silniki spalinowe w tym samym wieku. Na podstawie 3,5 miliona wezwań pomocy drogowej ustalono, że na 1000 samochodów elektrycznych, zaledwie 2,8 samochodu ulega awarii. To mniej niż połowa w porównaniu z autami spalinowymi w tym samym wieku (6,4 proc.).

(DPA/sier)

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>

Autor: Monika Sieradzka (opracowanie)

2024-04-29T16:47:51Z dg43tfdfdgfd