C5 X BEZ NASTęPCY. CITROëN SKUPI SIę NA NIżSZYCH SEGMENTACH RYNKU

Francuska marka niegdyś słynąca z ekstrawagancji zamierza w przyszłości obrać bardziej budżetowy kierunek, skupiając się na najpopularniejszych segmentach rynku.

Dyrektor Generalny Citroëna, Thierry Koskas, w niedawnej rozmowie z serwisem "Autocar" podzielił się kilkoma ciekawymi wnioskami i planami, jakie marka ma na przyszłość.

Zobacz także:

Citroën wymyśla się na nowo. "Naszym rywalem jest Dacia i nie wstydzimy się tego"

Jak wyznał, marka musi skupić się na kilku "dobrze pozycjonowanych modelach" głównego nurtu, co może wiązać się z ograniczeniem liczby pojazdów w gamie. Koskas nie widzi przyszłości np. dla flagowego C5 X, którego segment "nie istnieje".

Fakt, że klasa średnia wymiera i konkurentów jest coraz mniej, powinien jednak działać na korzyść modelu. Trzeba jednak przyznać, że C5 X nie jest typowym reprezentantem segmentu i raczej nie trafia w gusta szerokiej rzeszy klientów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Citroën ë-C4 – wreszcie jest bez sensu!

C5 X zadebiutował w 2021 r., łącząc cechy kombi i crossoverów. Jest duchowym następcą takich modeli jak DS czy C5 i tak jak one, nie stroni od ekstrawagancji. Współcześni klienci szukający auta tej klasy chętniej jednak wybierają inne marki, a pozostali celują raczej w SUV-y.

Citroën zamierza więc skupić się głównie na nich, przy okazji kusząc klientów atrakcyjnymi cenami. Dobrym przykładem nowej polityki jest chociażby zaprezentowany niedawno C3, startujący od 71 250 zł.

Czytaj także:

Citroën C5 doczeka się następcy, ale tylko na rynku chińskim

Citroën C3 Aircross mocno urósł. Zmieści nawet 7 osób

Citroën Basalt Vision — nowy odważny koncept, ale nie dla Europy

2024-06-11T11:00:30Z dg43tfdfdgfd