JAZDA WARSZAWSKIMI TAKSóWKAMI STANIE SIę DROżSZA, ALE NIE WSZęDZIE. TAK ZDECYDOWALI RADNI

We wrześniu czeka nas duża podwyżka cen stołecznych taksówek. Warszawscy radni podjęli decyzję, że należy podnieść maksymalne dozwolone stawki. Wyjątek stanowią tylko przewozy w drugiej strefie. To nie koniec zmian, które objęły też samochody i ich kierowców.

Nowa uchwała dotycząca maksymalnych dopuszczalnych opłat za przewozy taksówkami w Warszawie została przyjęta głosami 41 radnych. Żaden nie był przeciwny, ale cztery osoby wstrzymały się od głosu. Najważniejsza zmiana, którą wprowadza nowe prawo to podniesienie maksymalnej opłaty za kilometr z 3 lub 4,5 zł do 5 zł w pierwszej taryfie (w godz.: 6.00-22.00). Jazda nocą będzie jeszcze droższa, bo maksymalna stawka pomiędzy godziną 22.00 a 6.00 została podniesiona do 7,5 zł. Pozostałe zmiany cen maksymalnych dotyczą opłaty początkowej za wynajęcie taksówki, która wyniesie 10 zł zamiast 8 zł i opłaty za godzinę postoju, która wzrośnie z 40 zł do 50 zł. Ostatnia aktualizacja maksymalnych stawek wydarzyła się w 2011 roku i dotyczyła opłaty postojowej.

Zobacz wideo Taksówkarz wyprzedzał na przejściu, bo "spieszył się do parterki". Stracił prawko

Opłaty za jazdę taksówkami w Warszawie wzrosną, ale nie w drugiej strefie, bo ona zniknie

Poza tym radni zdecydowali o likwidacji podziału miasta na strefy. Na terenie całej Warszawy będą obowiązywać jednakowe maksymalne stawki. To oznacza, że poza granicami pierwszej strefy, czyli na obrzeżach Warszawy, maksymalna cena za kilometr spadnie. Teraz dopuszczalna opłata wynosi dwukrotnie więcej niż w pierwszej strefie: 6 zł (w godz.: 6.00-22.00) i 9 zł (w godz. 22.00-6.00). Tak było w niewielkich fragmentach dzielnic: Białołęka, Targówek, Rembertów, Wesoła, Wawer, Mokotów, Wilanów, Włochy, Ursus, Bemowo i Bielany.

Uchwała wejdzie w życie po 60 dniach od ogłoszenia w Dzienniku Urzędowym Województwa Mazowieckiego, czyli 1 września br. Politycy tłumaczyli podniesienie cen zmianą sytuacji na rynku przewozu osób, co spowodowało wzrost kosztów dostawców takich usług. Z treści uzasadnienia można się dowiedzieć, że "Określenie stawek maksymalnych ma na celu przede wszystkim ochronę pasażerów przed naliczaniem zbyt wysokich opłat. Pozwoli ponadto na podwyższenie standardu świadczonych usług a tym samym zwiększenie komfortu dla pasażerów" - czytamy w uzasadnieniu.

Miasto musi ponieść koszty zmian, a taksówkarze wprowadzić nowe oznakowanie aut

Czy tak będzie w istocie? Decyzja radnych jest odpowiedzią na postulaty i strajki taksówkarzy. Niektórzy politycy PiS uważają, że projekt nowej uchwały został przedstawiony zbyt późno, bo dopiero tydzień przed sesją, a dodatkowo nie był konsultowany ze środowiskiem taksówkarzy. Radni reprezentujący KO twierdzą, że to nieprawda. Taksówki już teraz dla wielu osób są drogie, teraz część będzie musiała zrezygnować z ich korzystania. Jeśli tacy mieszkańcy Warszawy i turyści przesiądą się do komunikacji miejskiej na rowery albo pójdą na piechotę, tym lepiej dla nich i miasta, ale gorzej dla taksówkarzy. Tym bardziej że po wzroście cen przewozów taksówkami bardziej konkurencyjne staną się usługi oferowane przez takie firmy jak Uber.

Wejście w życie nowej uchwała oznacza, że z Warszawy trzeba usunąć oznaczenia o wjeździe do drugiej strefy oraz zmienić wkładki w punktach Miejskiego Systemu Informacji dotyczące maksymalnych cen. Te operacje mają kosztować miasto około 357 tys. zł. Na tej samej sesji rada Miasta Stołecznego Warszawa przyjęła jeszcze nowelizację uchwały w sprawie oznaczeń taksówek, które muszą się zmienić. Nowe mają ułatwić identyfikację pojazdu w przypadku źle wykonanej usługi. Wkrótce będzie łatwiej złożyć skargę na taksówkarza dzięki temu, że numer boczny auta zostanie uzupełniony o numer wypisu z licencji. Ponadto identyfikator kierowcy będzie przypisany wyłącznie do tej osoby, a nie jak wcześniej jednocześnie do przedsiębiorcy i kierowcy.

2024-07-05T09:25:47Z dg43tfdfdgfd