MIłOśNICY FERRARI ZORGANIZOWALI DROGOWY RAJD WE WłOSZECH. PIERWSZEGO DNIA ODPADłY TRZY AUTA

Impreza dla właścicieli włoskich supersamochodów zaczęła się z przytupem. Już pierwszego dnia oznaczyli swój ślad rozbitymi i płonącymi ferrari, co mówi więcej o kierowcach, niż autach tej marki.

Tegoroczny Ferrari Cavalcade Venice Tour został zorganizowany w pierwszych dniach lipca. To ekskluzywny rajd drogowy przeznaczony dla właścicieli współczesnych modeli Ferrari. Żeby wziąć udział w tej imprezie, każdy uczestnik musiał wpłacić 42 700 euro. W dodatku koszt nie obejmuje dodatkowego ubezpieczenia autocasco pokrywającego szkody spowodowane z winy kierowcy. Zaraz się przekonacie, że to ważne.

Zobacz wideo Doskonałe jedzenie, piękna architektura i emocjonująca motoryzacja. We Włoszech jest region, który skupia w sobie te trzy rzeczy [autopromocja]

Właściciele ferrari lubią czerpać przyjemność z jazdy swoimi autami. Nie ma w tym nic złego

Plan tego rajdu był imponujący. 125 kierowców miało zamiar w ciągu czterech dni pokonać swoimi błyszczącymi supersamochodami 1220 km po fantastycznych drogach Wenecji Euganejskiej i Trydentu-Górnej Adygi. Trasa prowadziła z Wenecji do Cortina d'Ampezzo, a później znów na południe w kierunku Bassano del Grappa, Verony i Rovigo. Taka kolorowa kawalkada przyciąga spojrzenia widzów. Generalnie właśnie o to chodzi właścicielom Ferrari, ale nie zawsze są zadowoleni z uwagi, którą się im poświęca.

Tym razem zadziałała na ich niekorzyść, bo już pierwszego dnia tego wydarzenia w mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia supersamochodów rozbitych na trasie przejazdu. Użytkownik Instagrama umieścił w tym serwisie wideo płonącego modelu 296 gtb już 1 lipca. Nie wyglądało na uszkodzone, więc możliwe, że pożar wywołało połączenie upału i ostrej jazdy samochodem, którego hybrydowy napęd i układ wydechowy mocno się rozgrzewają. Przy okazji kierowcy mogło zabraknąć zdrowego rozsądku. Dodatkowo warto wspomnieć, że w maju 2023 r. producent ostrzegał o ryzyku pożaru wywołanego korozją aluminiowego elementu układu paliwowego.

Jedno ferrari 296 gtb spłonęło z nieznanego powodu. Dwa następne uderzyły w bariery

W przypadku dwóch następnych aut nie ma żadnych wątpliwości, jeśli chodzi o przyczyny wymuszonego postoju i zakończenia imprezy dla ich kierowców. W kolejnych ferrari brakowało kilku elementów nadwozia po uderzeniu w betonowe bariery na autostradzie, a właściciele w pośpiechu zasłaniali je pokrowcami. Wygląda na to, że powodem tych kraks była śliska nawierzchnia, bo po upale przyszła burza. Podobno żadnemu ze sprawców tych kolizji nie się nie stało, co jest dobrą wiadomością. Ucierpiała tylko ich duma.

Złośliwi komentatorzy postów na Instagramie napisali, że jeśli uczestnicy rajdu po Trentino-Alto Adige i Veneto będą z niego odpadać w takim tempie, to nikt nie dotrze do mety. Na szczęście chyba nie było aż tak źle, bo pozostali kierowcy wyciągnęli wnioski z tego, co przydarzyło się ich kolegom lub koleżankom. Najlepszym dowodem jest fakt, że podobne posty przestały się pojawiać w mediach społecznościowych, a w dzisiejszych czasach uniknięcie tego graniczy z cudem.

Pierwsze rajdy właśnie tak wyglądały. Miały służyć promocji raczkującej motoryzacji

Jeśli natomiast kogoś oburza użycie słowa "rajd" w kontekście drogowej imprezy, pragnę przypomnieć, że od takich wydarzeń zaczęła się historia samochodowych rajdów. Nazwa pochodzi od francuskiego słowa "rallier" oznaczającego pierwotnie szybkie przegrupowanie wojsk w trakcie bitwy. Fani motoryzacji zaczęli go używać na początku XX w. do nazywania w ten sposób wspólnych zorganizowanych jazd po publicznych drogach, których celem była promocja tego środka transportu.

Później były organizowane rajdy polegające nie na wyczynowej jeździe, ale pokonywaniu odcinków dróg publicznych zgodnie z obowiązującymi przepisami i możliwie dużą dokładnością. Takie imprezy nazywano rajdami na regularność i również są organizowane do tej pory. To właśnie do historycznych początków rajdów chcieli nawiązać organizatorzy tegorocznego Ferrari Cavalcade Venice Tour. Szkoda, że zamiast promocji bezpiecznej jazdy i samochodów jednej z najlepszych marek świata, udało im się zepsuć jej opinię.

2024-07-04T10:21:55Z dg43tfdfdgfd