POLACY CZEKAJą NA TEN MODEL. JEźDZILIśMY NOWą DACIą DUSTER! ZNAMY TEż CENę

Przedsprzedaż trzeciej generacji ruszyła. Polacy w miesiąc złożyli 1200 zamówień na najnowszy model rumuńskiego producenta. Szykuje się hit. Jeśli zainteresowanie się utrzyma, auto szybko wskoczy do pierwszej dziesiątki najchętniej kupowanych samochodów nad Wisłą. Już wiemy, jak ten pojazd zachowuje się na asfalcie i na szutrowych odcinkach.

W listopadzie zeszłego roku byliśmy na statycznej premierze. Duster zrobił na nas duże wrażenie. Mimo przynależności do klasy budżetowej, trudno odmówić mu ciekawego charakteru i wyrazistości. Oszczędności widać w kabinie, ale biorąc pod uwagę relację ceny do jakości, całkiem wysoko zawiesza poprzeczkę rywalom.

Od początku produkcji, salony opuściło około 2,4 miliona sztuk dwóch generacji Dustera. Obecnie, rumuńska marka jest dziesiątą siłą na europejskim rynku, a kolejne wcielenia popularnych konstrukcji stają się nowocześniejsze i bardziej przyjazne użytkownikowi.

Zobacz wideo Nowa Dacia Spring. Poznajemy z bliska Dacię jeszcze przed światową premierą

Dacia Duster - wymiary. Duster zwraca na siebie uwagę

Nowy Duster nawiązuje do prototypowego Bigstera, który pojawi się na rynku w 2025. Różnica między tymi autami jest taka, że jeden weźmie na pokład 5, a drugi nawet 7 osób. Oba wyglądają efektownie. Co istotne, nowy model nie ma z poprzednikiem nic wspólnego. Poza charakterem, właściwościami jezdnymi i dużym prześwitem.

Duster robi duże wrażenie na żywo. Zwłaszcza, jeśli zestawimy go ze skromnie wyglądają pierwszą generacją. Tutaj wszystko jest większe i bardziej okazałe, choć długość pozostała na poziomie 434 centymetrów. Nie zmieniła się też przesadnie szerokość i wysokość.. Zwiększyły się za to możliwości przewozowe. Na opcjonalnym bagażniku dachowym zamocujemy pakunek o masie 80 kilogramów. Rozstaw osi kompaktowego SUV-a wynosi 265,5 cm.

Poza tym, Dacia wyznacza kierunek języka stylizacyjnego. Całkiem masywny przód okraszono szerokim pasem z listwą diodową, nowym logo marki i reflektorami LED. W tylnych kloszach światła mają kształt litery Y. Auto przedstawia się bojowo również z uwagi na zastosowanie obszernych elementów ochronnych karoserii. Te wykonano z materiałów pochodzących z recyklingu. Biorąc pod uwagę prześwit na poziomie niespełna 22 cm i opcjonalny napęd na cztery koła, jazda po bezdrożach nie będzie większym wyzwaniem.

Dacia Duster III fot. Piotr Mokwiński

Dacia Duster - wnętrze, bagażnik. Powiało świeżością w kabinie

Za sterami Dustera siedzi się nieco wygodniej niż w poprzedniku, choć wciąż dość wysoko. Fotele nie mają zbyt mocnego wyprofilowania bocznego i brakuje im regulacji wysokości pod udami. Wyższe osoby będą odczuwać dyskomfort.

Przegląd pola nie pozostawia wiele do życzenia. Łatwo się do auta wsiada i z niego wysiada. Z tyłu miejsca z powodzeniem wystarczy dla dwóch rosłych osób. Szkoda, że i tym razem nie mamy do dyspozycji podłokietnika. Przy konstruowaniu auta wykorzystano modułową platformę CMF-B. Oparto na niej wiele modeli Nissana i Renault. Pozwoliła między innymi powiększyć bagażnik. W drugiej generacji mieścił 445, a obecnie 472 litry. Po złożeniu oparcia, możliwości przewozowe Dacii rosną do 1632. Jeden z lepszych wyników pośród kompaktowych konstrukcji.

Dacia Duster III fot. Dacia

Producent zapewnia też, że poprawił wyciszenie i zmniejszył ilość wibracji przenikających do kabiny. Faktycznie, w tej kategorii Duster wypada przyzwoicie, choć stawiając na jeden z trzycylindrowych silników, doświadczymy ich pracy, ale w nieznacznym, nieuciążliwym stopniu.

Nowocześnie przedstawia się za to wystrój. To nowy projekt, w którym mocno zaakcentowano literę Y. Całość wygląda schludnie i łączy w sobie nowoczesność z użytkowym charakterem. Materiały wykończeniowe są poprawne, choć w znacznej mierze twarde. Solidnie je spasowano. Na pokładzie Dacii nie brakuje przydatnych uchwytów i fizycznych przełączników. Obsługa podstawowych funkcji jest intuicyjna. Za sprawą przycisków zmienimy temperaturę oraz kierunek nawiewu. Nowość stanowi za to wirtualny zestaw wskaźników. Ma 7 cali i prostą, przejrzystą grafikę. Dostępny jest od drugiej specyfikacji wyposażeniowej.

Dacia Duster III fot. Dacia

Centralny ekran zrywa z przeszłością i wprowadza Dustera na nowy poziom pokładowej elektroniki. 10,1 cala to wartość w zupełności wystarczająca, by zmieścić spore ikonki w poszczególnych folderach. System łączy się bezprzewodowo z Android Auto oraz Apple CarPlay. Niewyszukane grafiki pokażą parametry jazdy terenowej lub działanie systemów bezpieczeństwa. Dość łatwo znaleźć pożądaną funkcję. Zmianą na gorsze jest natomiast cyfrowa regulacja temperatury nawiewu. Fizyczne pokrętła są o niebo wygodniejsze.

Nowatorski patent, którego próżno szukać w innych modelach to system YouClip. To nic innego, jak praktyczne klipsy zmieniające lokalizację i przeznaczenie. Przypniemy do nich uchwyt na telefon, haczyk na zakupy lub niewielką latarkę. Do wyboru, do koloru. Poza tym, na pokładzie Dustera na brakuje funkcjonalnych schowków. Auto skrojono na potrzeby 4-osobowej rodziny.

Dacia Duster III fot. Dacia

Dacia Duster - silniki, wrażenia z jazdy. Ruszamy w trasę

O ile w pierwszych latach motor wysokoprężny w Dacii miał się dobrze, o tyle teraz postanowiono z nim skończyć na dobre. To efekt słabnącego zainteresowania tym napędem i konieczności redukcji średniej emisji CO2. Mamy za to nowe silniki benzynowe i hybrydę.

Podstawę oferty stanowi znany z innych modeli 1.0 TCe Eco-G. Rozwija 100 KM i współpracuje z instalacją gazową. Przypominamy, że LPG wciąż jest ponad dwukrotnie tańsze od benzyny. W standardzie otrzymujemy dwa zbiorniki o łącznej pojemności 100 litrów. W optymalnych warunkach, mogą starczyć nawet na 1300 kilometrów zasięgu.

Kolejny motor to już miękka hybryda. Ma trzy cylindry, 1200 cm3 pojemności i pracuje w cyklu Millera. Do tego zyskał obowiązkowe dziś doładowanie, co pozwoliło na wygenerowanie 130 KM. Instalacja 48V wspiera benzynowy silnik podczas ruszania, przyspieszania w mieście, a odzyskaną przy hamowaniu energię odda na postoju, chociażby w momencie oczekiwania na zielone światło. Taki zestaw ma gwarantować zauważalnie niższe zużycie paliwa. Tym wariantem przejechaliśmy około 150 kilometrów po rozmaitych szlakach. W cyklu mieszanym komputer wskazał 6,3 litra.

130-konna Dacia powinna być najchętniej wybieraną. Występuje z napędem na przednią lub obie osie. 4x4 ma 21,7 cm prześwitu. To odpowiednia wartość, by nie przejmować się zanadto wysokimi krawężnikami i wyboistymi odcinkami. Kalibracja zawieszenia to ogromny skok jakościowy. Jeździliśmy po marnym, pofalowanymi asfalcie z zapadliskami. O dziwo, spory skok amortyzatorów radził sobie z przeciwnościami losu nad wyraz przyzwoicie. Dając odpowiednią pewność i dbając o kręgosłupy podróżujących. Konstruktorzy mocno przyłożyli się w tej kwestii.

Na nieutwardzonych szlakach Duster radzi sobie równie dobrze. W umiarkowanych warunkach nie potrzebuje napędu na obie osie. W Polsce 85 procent klientów decyduje się na FWD. Na oponach w rozmiarze 215/60/18 pewnie wgryza się w nawierzchnię i nieźle odcina kabinę od niepożądanych dźwięków. Tak jak w poprzedniku, tak i tu najwięcej kłopotu generują poprzeczne przeszkody.

Dacia Duster III fot. Piotr Mokwiński

Dacia Duster - osiągi. Nie będziemy narzekać na dynamikę

O ile w 100-konnym Dusterze dynamika nie jest mocną stroną (13,2 sekundy do setki i 168 km/h prędkości maksymalnej), o tyle wariant o mocy 130 KM zdaje się być tym optymalnym. Przyspiesza do setki w 9,9 sekundy i rozpędza się do 180 km/h. Nie brak mu tchu do prędkości autostradowych. Przy wyższych obrotach słychać pracę trzech cylindrów, ale nie jest to powód do niepokoju. Ważne, że auto chętnie współpracuje z prawą nogą kierowcy. Gorzej ma się rzecz z manualną przekładnią. Długa jedyna i spore odległości między kolejnymi przełożeniami sprawiają, że będziemy często sięgać do lewarka. Mechanizm nie należy do wzorów precyzji, ale możemy się z nim zaprzyjaźnić.

A może wariant hybrydowy?

W przypadku odmiany E-Tech mamy wolnossącą jednostkę benzynową o pojemności 1.6 litra i skromnych 90 koni mechanicznych. Jak na erę downsizingu i doładowania, to dość dziwne rozwiązanie. Silnik spalinowy uzupełniają dwa elektryczne. Pierwszy z nich współpracuje z prawą nogą użytkownika, zaś drugi to wysokonapięciowy agregat pełniący funkcję rozrusznika i generatora energii. Łączna moc obu motorów to 66 KM i 205 Nm, a systemowa wynosi 140 KM.

I teraz ciekawostka. Francuscy konstruktorzy nie zdecydowali się skorzystać z bezstopniowej przekładni ani dwusprzęgłówki. Postawili na wielotrybową skrzynię bez synchronizacji załączania kolejnych przełożeń. Rola synchronizatora przypadła niewielkiej jednostce elektrycznej współpracującej ze sprzęgłem kołowym. Producent zapewnia, że takie rozwiązanie doskonale sprawdza się w F1. Cóż, pora na weryfikację oficjalnych informacji w codziennym użytkowaniu.

Dacia Duster III fot. Piotr Mokwiński

Na papierze, parametry hybrydowego Dustera przedstawiają się raczej przeciętnie. Przynajmniej względem odmian napędzanych 1.2 TCe. Auto przyspiesza do setki w 10,1 sekundy i rozpędza się do 160 km/h. Niezależnie od stopnia naładowania akumulatora (1,2 kWh brutto), startuje niemal zawsze w trybie elektrycznym i stara się maksymalnie korzystać z jego potencjału. Komputer odłącza jednostkę spalinową podczas swobodnego toczenia i zjazdów ze wzniesień. Spokojna jazda owocuje też niskim zużyciem paliwa. Jeśli poruszamy się bez gwałtownego dociskania gazu, nietrudno w mieście o wyniki rzędu 4,5-6 l. Autostradowe prędkości owocują zapotrzebowaniem na poziomie 7,5-8,5 l. Dobrze przedstawia się apetyt na paliwo w leniwej trasie powiatowymi ścieżkami. W takich warunkach, komputer pokładowy wskaże około 5 litrów.

Skuteczne wyciszenie kabiny objawia się względną ciszą w warunkach miejskich. Na autostradzie poziom hałasu rośnie. Podobnie podczas manewrów wyprzedzania, gdzie skrzynia potrafi się pogubić, a wysokie obroty nie należą do przyjemnych dźwięków.

Dacia Duster - ceny. Duster wyśrubuje wyniki sprzedaży

To jedna z najgorętszych premier tego roku. Auto bestsellerowe, pozwalające stosunkowo niskim kosztem wejść w świat kompaktowych crossoverów. W momencie debiutu w 2010, podstawowy Duster kosztował 39 900 zł. Obecnie najtańszy wariant wyceniono na 79 900 tysięcy zł. 130-konna Dacia z manualną skrzynią w dość bogatej specyfikacji Extreme zaczyna się od 100 900 zł. Dopłata do 4x4 wynosi 11 tys. Hybryda wiąże się z wydatkiem rzędu 117 400 zł.

Duster ma garść argumentów, by stać się hitem na wielu rynkach w Europie. Będzie też mocnym graczem w Polsce, gdzie już zaczął się dobrze sprzedawać. Przekonuje oszczędnym usposobieniem, dobrą dynamiką i zawieszeniem pozwalającym na eksploatację na dziurawych szlakach. Jest też funkcjonalny i całkiem przestronny. Pierwsze sztuki wyprodukowane w rumuńskiej fabryce przyjadą do Polski już za kilka tygodni. Materiał powstał podczas wyjazdu sfinansowanego przez Renault Polska. Nie miało to wpływu na treść. Nikt nie miał wglądu w artykuł przed publikacją.

2024-04-25T12:09:20Z dg43tfdfdgfd