TO AUTO łADUJE SIę SZYBCIEJ, NIż ZDążYSZ PóJść PO KAWę NA STACJę. TESTY WYPADłY POMYśLNIE

Prototyp samochodu Polestar 5 z pakietem akumulatorów firmy StoreDot jest w stanie naładować się od 10 do 80 proc. w 10 minut. Czy szybkość ładowania dogoni pragnienia niedoszłych klientów?

„Mógłbym przesiąść się na samochód elektryczny, gdyby na jednym ładowaniu robił co najmniej 800 km i ładował się w pięć minut” – piszą komentujący w internecie pod wiadomościami dotyczącymi aut na prąd. Obecnie brzmi to jak wycinek ze scenariusza filmu science fiction. Ale technologia idzie w tej branży do przodu na tyle szybko, że powoli trzeba zacząć się zastanawiać, o co się prosi. Być może świat elektromobilności wkrótce powie „sprawdzam!”. I gdzie wtedy będziecie ze swoimi pieniędzmi?

Szybkość ładowania stale się poprawia

Coraz więcej aut korzysta z architektury 800 V, która pozwala na znaczne zwiększenie maksymalnej mocy ładowania. Dodajmy do tego funkcje podgrzewania baterii przed wizytą przy ładowarce (auto „wie”, że podjeżdżamy, jeśli skorzystamy z fabrycznej nawigacji). Czas spędzany na uzupełnianiu energii staje się coraz krótszy. A teraz stoimy – być może – na progu małej rewolucji.

Prototyp modelu Polestar 5, nazywanego „szwedzką odpowiedzią na Porsche Taycana i Teslę Model S”, wygląda świetnie. Nie to jednak jest tu najważniejsze. Główną atrakcją tego projektu jest pakiet akumulatorów pochodzący od izraelskiej firmy StoreDot.

Czytaj również:

Rachunek za kosmetyczną naprawę Polestara 2 po kolizji. Takiej kwoty nikt się nie spodziewał Tesla Model 3 Performance zdrożała trzy dni po premierze. Bo cena była za dobra Polestar ograł Toyotę. Zapomniał wstawić tylną szybę do swojego SUV-a

Szybkość ładowania jest imponująca

Szczytowa moc ładowania przekraczająca 370 kW i czas ładowania od 10 do 80 proc. wynoszący zaledwie 10 minut – te parametry robią wrażenie. Udało się je osiągnąć dzięki zastosowaniu cylindrycznych ogniw XFC z większą ilością krzemu, o gęstości energii 300 Wh/kg. Są zaprojektowane specjalnie z myślą o szybkim ładowaniu. Ich gęstość jest porównywalna z najczęściej stosowanymi akumulatorami niklowo-manganowo-kobaltowymi, są jednak zoptymalizowane pod kątem utrzymywania temperatury.

Prototypowy Polestar 5 ma akumulatory o pojemności 77 kWh

Wersja produkcyjna ma mieć większy zestaw – czyli taki o pojemności 100 kWh. To podobna pojemność, co we wspomnianym Porsche Taycan. Auto wykorzysta architekturę 800V.

Czy ładowanie od 10 do 80 proc. w 10 minut będzie rzeczywistością w wersji produkcyjnej? Dużo na to wskazuje. Polestar – po pomyślnie przeprowadzonych testach prototypu „Piątki” – zamierza też zastosować podobne rozwiązania w swoich innych, nadchodzących modelach. Jak widać, technologia pędzi. Niestety, imponujące możliwości aut mogą iść na marne, jeśli nie nadąży za nimi infrastruktura. Póki nie doczekamy się porządnej sieci bardzo szybkich ładowarek, wciąż będzie można spokojnie wypić kawę podczas przerwy w trasie. Albo i pięć. A elektrosceptycy wciąż będą mieli mocne argumenty.

2024-04-29T18:13:58Z dg43tfdfdgfd