Podróż za granicę samochodem leasingowym lub wynajmowanym wymaga szczególnego przygotowania – przyznają eksperci. Warto przede wszystkim sprawdzić umowę łączącą przedsiębiorcę z firmą leasingową lub wynajmującą samochód. Co zrobić, żeby uniknąć ewentualnych kar i innych nieprzyjemności? Tłumaczymy.
Wakacje nadchodzą wielkimi krokami. Część przedsiębiorców planuje na nie pojechać za granicę samochodem w leasingu lub wynajętym. — O ile zasady korzystania z leasingowych pojazdów na terenie Polski są dla przedsiębiorców znane i przejrzyste, o tyle do wyjazdu takim pojazdem za granicę należy się przygotować — mówi Radosław Żuk, doradca podatkowy, partner w Kancelarii Żuk Pośpiech.
Brak przygotowania może bowiem nie tylko zaburzyć udany urlop, ale powodować problemy w trakcie i po powrocie do kraju. Tłumaczymy więc, jak przedsiębiorca planujący wyjazd za granicę samochodem w leasingu lub wynajmowanym powinien się przygotować i na co zwrócić uwagę. Część przedsiębiorców, po takiej analizie rezygnuje z wyjazdu za granicę leasingowanym autem.
Czytaj też: Leasing czy wynajem auta — co się bardziej opłaca? Sprawdź wyliczenia na przykładowych samochodach
Eksperci zalecają najpierw sprawdzić, co wynika z umowy leasingu, jeśli chodzi o wyjazd samochodem za granicę.
— Po pierwsze umowa leasingowa może wprowadzać pewne ograniczenia w dysponowaniu pojazdem poza Polską. W umowie może być zastrzeżony obowiązek uzyskania zgody leasingodawcy na zagraniczny wyjazd leasingowanym pojazdem. Za wyrażenie takiej zgody niektóre firmy leasingowe pobierają stosowne opłaty. Spotykane są również w praktyce umowy, które limitują okres, w który samochód może znajdować się za granicą lub też liczbę kilometrów, jaką można pokonać poza Polską — wskazuje Radosław Żuk.
Warto ustalić to przed wyjazdem, aby — jak mówi ekspert — nie naruszyć zapisów umowy leasingowej, co może narazić na kary umowne w niej zapisane, a w skrajnych przypadkach nawet na wypowiedzenie umowy przez leasingodawcę z winy leasingobiorcy.
Jak dodaje Łukasz Andruszkiewicz, doradca podatkowy, menedżer w Gekko Taxens oraz ekspert Związku Polskiego Leasingu, finansujący, jak i wynajmujący mogą też wymagać poinformowania ich o miejscu wyjazdu leasingowanym lub wynajmowanym samochodem, a także, z uwagi na sytuację geopolityczną, umowa może nie zezwalać na podróże takimi pojazdami do krajów związanych z wojną w Ukrainie, jak Białoruś czy też sama Ukraina.
Czytaj też: Najem długoterminowy czy leasing samochodu w firmie? Porównujemy skutki podatkowe
Ograniczenia terytorialne mogą być nie tylko w umowach leasingu, ale również w polisach ubezpieczenia.
— Trzeba sprawdzić zakres terytorialny ubezpieczenia leasingowanego pojazdu. Niektóre polisy mogą zawierać bowiem ograniczenia dotyczące zagranicznych podróży. W takim przypadku konieczne może stać się uzyskanie dodatkowego ubezpieczenia, które będzie obejmowało terytoria, przez które przedsiębiorca będzie się przemieszczał lub też uzyskanie tzw. zielonej karty, która potwierdza ważność ubezpieczenia w innych krajach — wskazuje Radosław Żuk.
Łukasz Andruszkiewicz dodaje, że należy też zwrócić uwagę na to, czy zawarta umowa ubezpieczenia pojazdu przewiduje odpowiedzialność ubezpieczyciela za szkody powstałe poza granicami Polski. — Być może wyjazd zagraniczny wymagać będzie zmiany zakresu ubezpieczenia. Należy mieć na uwadze, że to korzystający i najemca odpowiadają za powierzony mu do używania pojazd w okresie trwania umowy, w przypadku braku ubezpieczenia będą musieli we własnym zakresie naprawić poniesione szkody powstałe w pojeździe w przypadku wypadku, a w przypadku jego kradzieży, rozliczyć koszt utraconego pojazdu z finansującym lub wynajmującym — ostrzega Łukasz Andruszkiewicz. Dlatego, zdaniem eksperta, kwestia ubezpieczenia samochodu i jego zakresu są najważniejszym zagadnieniem, na które korzystający i najemca powinni zwrócić uwagę, przygotowując się do wyjazdu wakacyjnego poza granice Polski leasingowanym lub wynajmowanym przez siebie pojazdem.
Co ważne, gdy dojdzie do zdarzenia, np. stłuczki lub wypadku, w efekcie którego auto zostanie uszkodzone, trzeba o tym niezwłocznie poinformować zarówno leasingodawcę, jak i ubezpieczyciela. Zwykle niezwłocznie oznacza siedem dni. Jeśli autem można dalej podróżować, to teoretycznie, można to zrobić już po powrocie do Polski.
W formularzu zgłoszenia jednak trzeba podać dokładną datę, miejsce i okoliczności zdarzenia. Warto więc dobrze przemyśleć, co zrobić. Jeśli leasingobiorca nie zgłosi szkody w odpowiednim czasie, to może to skutkować koniecznością pokrycia naprawy z własnej kieszeni. Jeśli jednak szkoda jest mała, np. lekkie zarysowanie auta, pęknięta szyba, która nie uniemożliwia dalszej jazdy, można rozważyć jej późniejsze zgłoszenie.
Większość firm umożliwia zgłoszenie szkody on-line. Co ważne, zgłoszenie nie jest równoznaczne z natychmiastową koniecznością naprawy. Ta może odbyć się co do zasady nawet w ciągu roku od zgłoszenia. Reguluje to jednak umowa z ubezpieczycielem.
Sprawdź też: Ubezpieczasz auto w leasingu? Sprawdź, na co uważać i jak zgłaszać szkody
Radosław Żuk wskazuje też, że leasingobiorca powinien zadbać o stosowne dokumenty poświadczające możliwość użytkowania leasingowanego pojazdu. Chodzi o informację, najlepiej w tradycyjnej papierowej formie, także w języku angielskim. Ekspert zwraca uwagę, że w zdecydowanej większości państw istnieje wymóg, aby w razie kontroli drogowej okazać pełnomocnictwo właściciela pojazdu do jego użytkowania. Co więcej, w niektórych państwach kontrolujący mogą wymagać przetłumaczenia takiego dokumentu przez tłumacza przysięgłego i jego poświadczenia notarialnego.
Za granicą, podobnie jak w kraju, może zdarzyć się stłuczka, wypadek albo samochód może się popsuć. Dlatego, jak mówi Radosław Żuk, przed rozpoczęciem zagranicznej podróży warto zorientować się, w jaki sposób działa pomoc drogowa zapewniana przez leasingodawcę w przypadku awarii lub kolizji poza Polską.
— Dla świętego spokoju leasingobiorcy lepiej zorientować się, czy firma leasingowa na terenie danego państwa posiada partnerów lub też sieć warsztatów serwisowych — radzi nasz rozmówca.
— Przygotowując się do zagranicznego wyjazdu leasingowym samochodem (i nie tylko leasingowym), dobrze jest sprawdzić obowiązkowe wyposażenie pojazdu, które trzeba posiadać w państwach, które będziemy przemierzać — dodaje Radosław Żuk.
Co prawda na terenie Europy obowiązują postanowienia Konwencji Wiedeńskiej o Ruchu Drogowym, w myśl której podróżującemu wystarczy jedynie wyposażenie auta zgodne z wymogami wynikającymi z obowiązującego prawa drogowego w jego kraju, ale — jak podkreśla ekspert — jeśli chcemy uniknąć spory z lokalną policją, lepiej z góry się przygotować i stosownie wyposażyć samochód.
Autor: Łukasz Zalewski, dziennikarz działu prawnego Business Insider Polska
Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco
2024-06-17T05:12:05Z dg43tfdfdgfd