PORSCHE ROZWIJA WSPółPRACę Z GOOGLE. SPARZYłO SIę NA OPROGRAMOWANIU VAG-A

Porsche straciło naprawdę wiele czasu i pieniędzy na problemach firmy Cariad, podlegającej pod koncern Volkswagena. To właśnie dlatego marka do aspektu oprogramowania zamierza podejść w inny sposób.

Grupa Volkswagena w celu rozwijania swojego autorskiego oprogramowania postanowiła stworzyć osobną spółkę, która była i jest skupiona na tym konkretnym zadaniu. Cariad powołano do życia w 2019 r., a wydzielenie całego działu miało pozwolić na znaczną poprawę procesu rozwojowego i wkroczenie na wyższy poziom pod kątem software’u.

Mówiło się nawet o tym, że w 2026 r. firma miała przedstawić oprogramowanie umożliwiające korzystanie z 4. stopnia jazdy autonomicznej. Na tym poziomie kierowca może stać się pasażerem, a pojazd nie potrzebuje żadnej kontroli. Rzeczywistość okazała się jednak zgoła inna, a Cariad wyłożył się na procesie rozwojowym nowych systemów informatycznych. 

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Porsche Panamera - to miał być prototyp

Spółka przekroczyła pierwotnie przygotowany dla niej budżet, a także nie osiągnęła wyznaczonych celów. Jej wewnętrzne kłopoty okazały się bezpośrednią przyczyną opóźnienia premiery elektrycznego Porsche Macana oraz Audi Q6 e-tron. Doprowadziło to też do całkowitej przebudowy pionu zarządzającego i restrukturyzacji Cariada, powiązanej z mocnym cięciem kosztów.

Porsche zostało bezpośrednio dotknięte tymi problemami. Elektryczny Macan opóźnił się o ponad dwa lata, a centrum analityczne McKinsey szacuje straty Niemców na nawet 3 miliardy euro. Ostatecznie marka ze Stuttgartu postanowiła skorzystać z Android Automotive. Teraz, jak informuje "Automotive News Europe", współpraca pomiędzy Porsche i Google ma zostać jeszcze bardziej zacieśniona. 

Zobacz także:

W Volkswagenie polecą głowy. Czystki w dziale oprogramowania

Platforma w wersji 1.2, która zadebiutowała w najnowszym Macanie, obecnie znajduje się na etapie poprawiania stabilności. W 2025 r. jednak, przy premierze nowego Boxstera i Caymana, ma zostać rozbudowana o dostęp do Map Google, Asystenta Google i innych aplikacji bezpośrednio ze Sklepu Play. Ma to być również otwarty interfejs, dzięki czemu będzie można go z łatwością dostosować w zależności od rynku i państwa.

Tak zwany "mieszany ekosystem" ma łączyć rozwiązania oferowane przez Google’a i Porsche. Tym samym Niemcy pokazują, że pod tym kątem rzeczywiście wolą iść swoją własną ścieżką niż ponownie podejmować ryzyko.

Zobacz także:

Volkswagen tnie koszty w dziale oprogramowania, by uniknąć przymusowych zwolnień

System nie jest jedynym technologicznym smaczkiem rozwijanym bezpośrednio przez markę. W marcu 2024 r. nawiązała ona współpracę ze start-upem Applied Intuition. Dostawca ten nie tylko będzie wspomagać rozwój oprogramowania, ale zajmie się kwestią "zmniejszenia zależności od dostawców czarnych skrzynek".

Czytaj także:

Nowe Porsche Macan zrzuciło kamuflaż – widziałem je na żywo

Spalinowe Porsche Macan zniknie z UE. To jednak wcale nie wina silnika

Pierwsza jazda: Porsche Taycan Turbo GT z pakietem Weissach – sufit właśnie został przebity

2024-04-19T20:32:28Z dg43tfdfdgfd