PRACE W SYMULATORZE ULEPSZYłY PUMę

Ford nie jest obecnie w pełni zaangażowany w Rajdowe Mistrzostwa Świata, ale na mocy porozumienia z M-Sportem zapewnia wsparcie techniczne. Stajnia może więc m.in. korzystać z amerykańskiej bazy rozwojowej producenta, w tym symulatora i tunelu aerodynamicznego.

Zespół pracował więc nad Pumą w ostatnich tygodniach. Podczas Rajdu Chorwacji zamontowano w samochodach zmodyfikowane tylne skrzydło. Szczególnie zadowolony z nowego elementu oraz całości prac rozwojowych był Adrien Fourmaux, który wraz z Alexandre'em Corią wygrał dwa odcinki, w tym dodatkowo punktowany Power Stage, przejechany w bardzo dobrym stylu.

- Jestem bardzo zadowolony, ponieważ od Rajdu Monte Carlo zrobiliśmy naprawdę kilka niezłych kroków – powiedział Fourmaux w rozmowie z Motorsport.com. - Samochód na asfalcie nie spisywał się dobrze, mieliśmy sporo problemów, ale mocno się rozwinęliśmy dzięki pracy w symulatorze oraz podczas testów.

- Na początku trochę błądziliśmy, ale po piątkowym popołudniu, kiedy uzyskałem drugi czas, udało się znaleźć naprawdę dobre ustawienia. Poczyniliśmy krok naprzód, ale są jeszcze rzeczy wymagające poprawy. Pracujemy nad tym, by zyskać jeszcze trochę czasu. Są jednak pozytywy i jesteśmy bliżej [czołówki]. Przez cały weekend walczyliśmy z Ottem Tanakiem.

- Symulator działa i jestem bardzo zadowolony, że wykonaliśmy sporo pracy z samochodem. Używamy tego narzędzia, aby auto było szybsze i daje to efekty.

Czytaj również:Radość Ogiera większa niż kiedyśW Polsce jednak Mikkelsen?

Wagę pracy w symulatorze podkreślił także Richard Millener, szef M-Sport Ford World Rally Team.

- Oczywiście, jest ograniczona liczba rzeczy, którą można w symulatorze zrobić, ale dzięki niemu jesteśmy trochę bardziej wydajni w trakcie testów. Przepisy dotyczące testowania są przecież bardzo restrykcyjne - przyznał Millener w rozmowie z Motorsport.com. - Dzięki symulatorowi kierowcy mogą wymienić więcej informacji z inżynierami i działem projektowym, dając im nowe pomysły na temat tego, co możemy zrobić.

- Daje to też swobodę przy wymyślaniu nieszablonowych zagadnień, których bez tego byśmy nie wypróbowali. Wspaniale, że [Ford] nas w tym wspiera, chociaż są pewne ograniczenia. Rajdy bardzo różnią się od wyścigów, do których symulator został stworzony.

- Jednak to część pomocy, jaką zapewnia nam Ford, o której nie wszyscy wiedzą i nie doceniają wartości, jaką jest dla nas ta firma.

Fourmaux i Coria mieli w Chorwacji duże szanse na czwarty finisz w piątce w czwartym tegorocznym starcie. Błąd popełniony jednak na OS18 skutkował uszkodzeniem zawieszenia i utratą ponad kwadransa potrzebnego na jego naprawę.

Czytaj również:FIA nie wojuje z producentamiTrzecie miejsce to nie koniec świata

Polecane video:

Oglądaj: Rajd Chorwacji 2024 - Power Stage

2024-04-25T09:53:21Z dg43tfdfdgfd