Mieszkaniec gminy Iława zgłosił policji kradzież swojego samochodu w Szwecji. Po sprawdzeniu okazało się, że auto brało udział w kolizji i zostało porzucone. Mężczyzna przyznał się do zmyślenia historii o kradzieży, obawiając się konsekwencji wypadku.
W sobotę, 15 czerwca 2024 roku, mieszkaniec Iławy zgłosił na policję, że jego fiat został skradziony z niestrzeżonego parkingu w Szwecji. Policjanci podjęli działania, ale w międzynarodowych systemach pojazd nie był zarejestrowany jako utracony, co wzbudziło ich podejrzenia.
Współpraca z szwedzkimi funkcjonariuszami doprowadziła do odnalezienia fiata na jednej z posesji w Szwecji. Samochód uczestniczył w zdarzeniu drogowym i został porzucony na miejscu kolizji. Informacja ta skłoniła policjantów do przesłuchania zgłaszającego.
Podczas przesłuchania mężczyzna przyznał, że zmyślił historię o kradzieży. Motywował to obawą przed konsekwencjami spowodowania wypadku drogowego w Szwecji. Po przyznaniu się do fałszywego zgłoszenia, postępowanie zostało umorzone, a mężczyzna zobowiązany do odbioru pojazdu.
W związku z fałszywym zgłoszeniem, policja skierowała wniosek do prokuratury o rozważenie wszczęcia śledztwa w sprawie zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie oraz składania fałszywych zeznań. Za tego typu przestępstwa kodeks karny przewiduje karę do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Tekst powstał na podstawie komunikatu policji z dnia: 28.06.2024, Komenda Powiatowa Policji w Iławie.
Kuba i Karolina mieli wziąć ślub. Przez jeden błąd zginęli straszną śmiercią
To był poród na sygnale! Pomogli rodzącej, a ona tak im podziękowała
Miała wyjechać do Grecji. Od miesiąca 25-latka spod Wyszkowa nie daje znaku życia
Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco
2024-06-28T13:45:03Z dg43tfdfdgfd