WRAKI SAMOCHODóW SZPECą ULICE śLąSKICH MIAST. STRAż MIEJSKA W CHORZOWIE USUNęłA KOLEJNY Z NICH. KIEDY MOżNA ODHOLOWAć WRAK?

Na ulicach wielu śląskich miast, często przez wiele miesięcy, stoją porzucone samochody. Z biegiem czasu niszczeją, stają się składowiskami rupieci i blokują miejsca parkingowe. Z tym problemem sukcesywnie walczy m.in. Straż Miejska w Chorzowie, która we wtorek 26 czerwca, zleciła odholowanie wraku na pl. Świętego Jana w Chorzowie Starym. To już 7 nieczynny pojazd, który w tym roku został usunięty z ulic miasta. Strażnicy opowiedzieli o tym, jak wygląda procedura odholowania wraku, kto za to płaci i co dzieje się z takim pojazdem.

Wraki samochodów szpecą ulice śląskich miast. Straż Miejska w Chorzowie usunęła kolejny z nich

Wraki porzuconych samochodów są zmorą śląskich miast. Zmotoryzowani z łatwością mogą wskazać takie pojazdy na swoich osiedlach. Z tym problemem walczy Straż Miejska, która dziś w Chorzowie Starym zleciła usunięcie wraku, który od kilku miesięcy stał na pl. Świętego Jana.

- Funkcjonariusze starali się dotrzeć do właściciela tego pojazdu, ale było to utrudnione. Wysyłali do niego stosowne wezwania, które były nieodbierane, a z uwagi na to, że codziennie stan techniczny pojazdu się pogarszał podjęto decyzję o odholowaniu na podstawie art. 50a ustawy prawa o ruchu drogowym - mówi Henryk Rusnak, kierownik referatu Straży Miejskiej w Chorzowie. - Aby można było odholować pojazd przy zastosowaniu tegoż artykułu, musi być to na drodze publicznej, w strefie zamieszkania, bądź w strefie ruchu, bo tam obowiązuje prawo o ruchu drogowym - dodaje.

Jak przebiega usunięcie wraku?

- Dziś poszło nam łatwo, ponieważ mamy wyspecjalizowany holownik. Gdybyśmy go nie mieli mogło być trudno, bo ciężko jest załadować na płytę pojazd z zablokowanymi hamulcami. Dziś mieliśmy piętnaście minut pracy i samochód może odjeżdżać - mówi Igor Rak, właściciel firmy "Pomoc drogowa Rak".

Wrak w Chorzowie Starym był otwarty. W środku wyglądał przez to jak składowisko rupieci, ale pomocy drogowej ułatwiło to wykonanie zadania. Jak podkreśla.. choć zajmuje to nieco więcej czasu, to również dość łatwo radzą sobie z zamkniętymi pojazdami.

- Nawet jak to tak nie wygląda, to przez to, że mamy specjalne wózki, to zakładamy je pod przednie koła, jeśli jest bieg, to widelec holowniczy, a pod tylne koła wózki i tak na prawdę bez niczyjej ingerencji auto, tak jak było zaparkowane, jest ładowane na nasz samochód. Tak samo jest rozładowywane na parkingu policyjnym - tłumaczy Igor Rak.

Niestety większość takich samochodów wygląda jak śmietnik.

- Wszystkie wyglądają podobnie. Niektóre są też obrośnięte krzewami, które trzeba powyrywać, bo nie może w ten sposób jechać. W większości jest to samo - śmieci, śmieci i jeszcze raz śmieci - mówi Igor Rak.

Są takie przypadki, że posiadacze samochodów są "nieuchwytni", nie odpowiadają na wezwania Straży Miejskiej, ale gdy pomoc drogowa zaczyna odholowywać pojazd, nagle się przy nim objawiają.

- Mieliśmy kiedyś odholować taki pojazd. Gdy zabraliśmy się to pracy, to krzyczeli na nas z okna, że to jest ich samochód, że mamy to zostawić w spokoju, ale mieliśmy zlecenie od Straży Miejskiej, więc mogliśmy go odholować, bo mamy podstawę prawną - wyjaśnia Igor Rak. - Na miejscu była Straż Miejska, która wytłumaczyła właścicielowi, dlaczego auto zostało odholowane, że był kilka razy wzywany do usunięcia go i przez to, że tego nie zrobił, otwarty zagraża bezpieczeństwu np. dzieci, które mogłyby wejść do środka i zrobić sobie krzywdę - dodaje.

Kiedy samochód zostaje odholowany i jakie są tego koszty?

Wrak został odholowany na parking policyjny w przy ul. Wojska Polskiego w Chorzowie. Właściciel jeśli chce go odzyskać, musi zapłacić grzywnę. Do tego dochodzi koszt odholowania (ok. 500-700 złotych) oraz opłata za każdą dobę postoju na parkingu.

Straż Miejska wyjaśnia, że nie ma określonego czasu, po którym można usunąć z drogi zalegający pojazd. Bywa też, że pojazd nie został po prostu porzucony.

- Staramy się dotrzeć do właściciela i ustalić stan faktyczny, co jest powodem tego, że pojazd jest nieużywany. W pierwszej kolejności mogą to być sytuacje, w których stan zdrowotny właściciela nie pozwala na użytkowanie takiego pojazdu, albo osoba wyjechała zagranicę i dlatego jest nieużywany. Te wszystkie informacje są pozyskiwane przez funkcjonariuszy i w przypadku, kiedy właściciel faktycznie nie dokłada starań, aby zabezpieczyć taki samochód i jego stan ulega pogorszeniu, to przez względy bezpieczeństwa ruchu drogowego i osób podejmowana jest decyzja o odholowaniu pojazdu - tłumaczy Henryk Rusnak.

W 2023 roku Straż Miejska w Chorzowie zleciła odholowanie 9. wraków, a w 2024, jak dotąd usunięto już 8. wraków. Wobec kolejnych 13. kolejnych takich pojazdów prowadzone jest postępowanie. Jeśli właściciel nie zgłosi się po odholowany pojazd, sprawa ma swój ciąg dalszy.

- Po 6. miesiącach, zgodnie z przepisami prawa, samochód przechodzi na własność gminy - mówi Henryk Rusnak.

W przypadku wraków są wtedy złomowane, a jeżeli pojazd jest w odpowiednim stanie technicznym, gmina może go sprzedać na drodze przetargu. Decyduje o tym właściwa miejska komisja.

- Z reguły są to samochody do utylizacji, tak jak dzisiejszy pojazd, jeśli można go jeszcze nazwać pojazdem. O wszystkim decyduje komisja, bo jednak jest to czyjeś mienie - podkreśla Henryk Rusnak.

Interwencje Straży Miejskiej mogą rozwiązać problem uciążliwego wraku tylko wtedy, gdy znajduje się na drodze publicznej, w strefie zamieszkania, bądź w strefie ruchu.

- Jeżeli jest to parking wewnętrzny lub podwórko, to niestety ale właściciel bądź zarządca danego terenu musi dochodzić do tego na drodze cywilno-prawnej - mówi Henryk Rusnak. - W takich sytuacjach też staramy się pomóc, zwłaszcza jeśli jest możliwość bezpośredniego zagrożenia. Wtedy w ramach przepisów funkcjonariusze starają się pomóc, aby taki samochód został przywrócony do stanu używalności albo został usunięty - dodaje.

2024-06-25T13:46:43Z dg43tfdfdgfd